Z serii wasze komentarze!

Mój mąż też uważał, że zdrowe odżywianie jest drogie, aż straciliśmy zdrowie oboje, bo ja też nie mogłam zerwać ze starym jedzeniem, jak on jadł. Tak to jest zrobione… No i zdrowie nam siadło, zaczął coraz bardziej cierpieć, leki już mu wypadały z szafki tyle ich przybywało. No i wkurwiłam się i powiedziałam, że zaczynamy jeść zdrowe jedzenie, więcej surowego, zero mięsa itd, a jak chce to jeść to niech sobie sam gotuje… No ale mój mąż jak to polski facet, dobrze chce zjeść, ale zazwyczaj czyimiś rękoma, nie chciało mu sie gotować tylko dla siebie… No i zaczęliśmy jest najpierw 1 posiłek surowy, zero mięsa, dodawał sobie tuńczyka z puszki. Ja zaczęłam robić soki, sałatki warzywne, szejki, sałatki owocowe itd. Tez ryczał, że zbankrutujemy, ze to takie drogie itd. Co się okazało, ze na takim jedzeniu mniej jemy, nie żremy co godzinę, nie jesteśmy głodni. Z początku zapychaliśmy się sałatkami, ale nasze ciało się odżywiło i teraz czasami zjemy tylko 1 posiłek i jakieś soki i szejk i koniec. Teraz nawet kupując orzechy czy nasiona, nasze odżywianie kosztuje nas mniej, bo po prostu nie odczuwamy potrzeby nażerania się jak prosiaki do zapchania. A samopoczucie, wspaniałe !!!. Schudliśmy, ruszamy się szybciej i sprawniej, stany zapalne u mojego męża się zmniejszyły, odstawił już większość leków… I sam przekonał się co się dzieje i sam teraz czyta o zdrowym odżywianiu. U mnie tez cofnęła się insulinoopornosc, schudłam, lepiej się czuje. Ludzie nie czekajcie z decyzja o zdrowym odżywianiu na małżonka, czy rodzinę, tylko działajcie, bo ich głupota was zabije… Tak jak zabiłaby mnie głupota i upór mojego męża, żeby się trzymać standardowego jedzenia, które niby nas odżywia, a tak naprawdę degraduje i zatruwa… To wasze zdrowie i jedyne ciało jakie macie, ja też zbyt długo trwałam w swojej głupocie i lenistwie, żeby jeść te śmieci, całe szczęście zdążyłam, zanim moje ciało się zniszczyło, ze nie mogłabym tego odwrócić… System jest tak skonstruowany żeby nas wykorzystywać, żeby najpierw nas truć, a potem „leczyć”, czyli ciągle ciągnąc z nas kasę… A prawda jest taka, ze jak zaczniemy jeść surowe, nieprzetworzone jedzenie, to nasz organizm zacznie wytwarzać sam energie, bez potrzeby dodawania mu jakichś stymulantów i będziemy zwyczajnie mniej głodni… Nasze ciało myśli chemicznie, a nie smakowo… Obudźcie się… Macie dowód na co dzień na to ze system ma wasze zdrowie i dobre życie, w dupie…. Niecały rok propagandy o noszeniu maseczek i 99,9% ludzi je nosi…. Wiec zobaczcie, dlaczego wciąż borykamy się z takimi złymi uzależnieniami jak alkoholizm, narkomania, obżarstwo, śmieciowe jedzenie i inne złe nawyki? Przecież jakby system chciał naszego dobra to tak naprawdę my nie wiedzielibyśmy co to tamte problemy są, bo byśmy mieli same dobre nawyki, a już na pewno nasze dzieciaki…. Bo przy tych gnojach co mają dostęp do drukarki kasy, bossowie narkotykowi czy producenci śmieci to płotki, co by nawet nie kwikli, gdyby kazali im się zwijać z biznesem… Ale często to ci sami ludzie mają właśnie takie biznesy… I prawda jest taka, ze oni nie chcą naszego zdrowia i dobra… Wiec się obudźcie z tej bajki systemowej i zacznijcie myśleć i działać, zanim wasze jedyne ciała się rozpadną i wtedy już będzie za późno na wszystko… Tak Szaman masz racje ludzie, którzy są otyli, mają nadciśnienia, zawały itd. sami są sobie winni, nie można się nad nimi rozczulać. Często właśnie jest tak jak mówisz są wredni i domagają się specjalnego traktowania, a tak naprawdę nie chcieli i nie chcą się obudzic, w czym tkwią i nic nie próbują z tym zrobić…Show lessODPOWIEDZ2 odpowiedzi